27 lipca 2025

Zdjęcia Gościń z Gdańska

 Asia i Ola oraz czworonożna Lara przyjechały do nas z Gdańska. Były w Mlądzu tydzień. Ponoć to za mało. Ale i tak zdążyły poznać pana Janka - Sąsiada, co mu wiatr stodołę rozwalił podczas ostatniej burzy,czym bardzo się przejęły, i naszego sołtysa, z którym były na "dzień dobry" spacerując z Larą po wsi. Weszły też na Szrenicę, schodziły Góry Izerskie z Jelenimi Skałami włącznie. Najbardziej cieszył je pobyt w domku. Przed wyjazdem przesłały nam zdjęcia 🤗. Zamieszczam za zgodą dziewczyn. Bardzo mi się podobają.










Panie wypoczęły tak jak lubią - na łonie natury, przy świergocie ptaków i z dala od tłumów. Pobyt u nas bardzo im się podobał. My natomiast jesteśmy przeszczęśliwi, że gościmy ludzi, którzy czują to samo przebywając w Mlądzu. 

                               💚🍀☀️


20 lipca 2025

Warto wstać o świcie

Szkoda czasu na sen, kiedy ranek tak piękny, i choć śpi się u nas dobrze, warto choć raz obudzić się skoro świt, wyjść przed domek i zobaczyć coś takiego



Powyższe zdjęcia zamieszczam za zgodą Gościń z Gdańska. To Je zastał w Mlądzu taki poranek. 
A ten poniżej jest Grześkowy z poniedziałku.





Noc z niedzieli na poniedziałek też dla Grześka wyjątkowa, bo ze Sławoszem Uznańskim- Wiśniewskim. Tu na otwartym mlądzkim niebie wszystko widać doskonale.Na zdjęciu jedno z ostatnich okrążeń naszego kosmonauty przed powrotem na Ziemię. Szary kłaczek zarejestrowany przez aparat w ciągu 30 sekund to 250 km odcinek trasy, jaką pokonał statek kosmiczny. To sobie chłopaki pomachali i poszli spać😉


 Dorzucę jeszcze szczęśliwą Larę odpoczywającą po podróży. 


Zdjęcie właścicielki.🙂

Wszystkim Gościom i Gościniom życzymy miłego wypoczynku i pięknych poranków w domku nad Mrożynką.

                                💚
Za udostępnie zdjęć bardzo dziękuję.

05 lipca 2025

Zapachy lata





Między Gośćmi mieliśmy wolny tylko dzień.  Rozciągnęliśmy dobę   jak automatyczną smycz. Najpierw niespieszna robota wokół domku. Potem popołudnie z kawką i książką
 w altanie. 


A wieczorem spacer po Kamienickim Grzbiecie odzianym w bujne, kwietne łąki z wszelkimi dobrodziejstwami natury. Prawoślaz, dziurawiec, fiołek trójbarwny, goździk, wyka, koniczyna i wyniosła naparstnica obwieszona liliowymi dzwonkami. W planie miała być Wysoka. Skończyło się na przedpolach gierczyńskiego Lasku. Na ławeczce z widokiem na Tłoczynę, o której kiedyś już wspominałam,  spędziliśmy godzinę.


















 Nawet noc nie była do spania. Wpuściłam ją o trzeciej nad ranem do chaty razem z zapachem kwitnących lip,ściętej trawy, goździków w donicy na tarasie, najwcześniejszymi odgłosami derkacza, który już drugi rok gniazduje na mlądzkich łąkach, i porannym rześkim chłodem ciągnącym od Mrożynki. Nasyciłam się Mlądzem na zapas. Na trochę wystarczy. 










                                    ☀️

Nocna wyprawa

 W tym roku nie było okazji do obserwacji nieba w Mlądzu. No i dobrze się stało, bo pognało nas do Izerskiego Parku Ciemnego Nieba, czyli na...