16 lipca 2023

Czekając na Gości

 Dziś kończy się nasz pobyt w domku na Starych Żarnach. 



W spokoju wypiliśmy  kawkę z widokiem, wsłuchaliśmy się w ciszę zakłócaną jedynie świergotem ptaków, świerszczy i czegoś tam w trawie, nieokreślonego- coś jakby krzyżówka żaby, polnego konika i młodej wrony🤔 Poczuliśmy zapach lawendy. A potem wzięliśmy się za przygotowanie domku dla Gości. I tak zeszło prawie do południa.













Wszystko dopięte na ostatni guzik🤗 dużo przed czasem, dlatego mogliśmy skoczyć na chwilkę do Szklarskiej Poręby na peron czwarty górnej stacji PKP, gdzie nasz dziennikarski guru z radia 357 prowadził  w  plenerze audycję "Zakamarki". Była krótka rozmowa patrona Grzegorza z panem Markiem,


 zwiedzanie stacji, podziwianie widoku na Karkonosze z  "peronu", 


a po audycji kawa z pączkiem w Pączkarni Różana w towarzystwie Moniki  i Artura- drugiego klasowego małżeństwa. Drugiego, bo pobrali się rok po nas😇🙂.


 Po spotkaniu szybko opuściliśmy zatłoczoną, gwarną Szklarską i wróciliśmy na nasze kochane "zadupie".

   Teraz czekamy na Gości (nasza suczka też) i wracamy do domu. 



💚

Ps. Ta krzyżówka, o której powyżej, to derkacz.

4 komentarze:

  1. Długo mnie tutaj nie było, ale już wracam i dzisiaj zamiast książki nadrabiam blogowe zaległości. Następnym razem postaram się, aby mój komentarz był bardziej merytoryczny 😉. Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwi mnie to. Blog bardzo monotematyczny. Tylko mój Grzesiek tu zagląda. Ale miło, że zajrzałaś🤗 Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, to wcale nie chodzi o monotematyczność bloga tylko raczej moją nieobecność na bloggerze. Za mną bardzo trudny i pracowity rok i po pracy na dwóch etatach nawet nie miałam już specjalnie chęci i siły na cokolwiek a na surfowanie po sieci tym bardziej. Nawet moje ukochane czynności czyli szydełkowanie i czytanie ucierpiały z powodu braku czasu więc teraz wykorzystując urlop nadrabiam wszystkie zaległości 😀

      Usuń
  3. A wcale nie tylko Twój Grzesiek. Ja też. Regularnie.
    Nigdy nie wiadomo ilu masz utajnionych zapalonych czytaczy, chyba statystyki bloga mogą coś rozświetlić. Pozdrawiam mlądzowato. :-)

    OdpowiedzUsuń

Takiej zimy się nie spodziewaliśmy

Niedziela miała być niespieszna. Może spacer do lipy albo na Kufel. Zdarzyło się zupełnie odwrotnie. Od samego rana gdy tylko wyszło słońce,...