Zanim wpis wpadnie w niepowołane oczy blogowych szperaczy (ja też do nich należę), uprzedzam : autorami i bohaterami opisywanej historii są tak zwane "DZIWOLĄGI" 😂😃 - para (od 35 lat) niepoprawnych marzycieli, którym nie w smak życiowa stabilizacja, bezczynność i przewidywalność. Działają instynktownie, nieracjonalnie i nieadekwatnie do poważnego wieku, czym wzbudzają konsternację i zdziwienie wśród znajomych. Cieszy nas ta łatka, którą niedawno przypięła nam właścicielka jednego z wiejskich zakładów usługowych. Hurra! Dziwactwo nas wyróżnia. Nie da się ukryć. Kręci nas to, co robimy.
Ad rem:
Im bardziej tęsknimy za wiosną, tym bardziej zaskakuje nas zima. Po roztopach i chwilowym ociepleniu znów sypie śnieg, a temperatura zeszła grubo poniżej zera. Cóż, czekamy. Przede wszystkim na uzgodnienia Powiatowego Konserwatora Zabytków. Prawie cała miejscowość, podobnie jak Przecznica czy Gierczyn - wioski wcinające się w Grzbiet Kamienicki, jest pod jego kuratelą. Nowe budynki, których tu niewiele, muszą się wpisać w krajobraz. A krajobraz tworzą budynki przysłupowo - szachulcowe pochodzące przeważnie z XIX wieku. Niektóre z nich odremontowane posłużą jeszcze lata. Są też i takie, którym w pośpiechu trzeba zrobić zdjęcia, co niniejszym uczynię już wiosną.
Czekając na wiosnę nie próżnujemy. Obydwoje cierpimy na zespół niespokojnych rąk. Elementy do "szopki" socjalnej 😊 czekają na wywiezienie na działkę. Wczoraj Grzesiek nadal im ostatni sztych montując zawiasy, zasuwy, klamkę i zamek.
Urzeka i inspiruje nas to nowe miejsce. Pod wpływem trzech zimowych wycieczek, które opisałam na blogu, oraz kępy marcinków i dorodnego krzaka dzikiej róży rosnącego na działce powstała "Bajka o Młynarczyku Marcinie i Zielarce Róży". A do tego tworzę szydełkowych bohaterów. Młynarczyk już gotowy. Zielarka czeka na powołanie do istnienia😊.
Wpadłam tez na pomysł dziergania skrzatów tematycznie związanych z miejscem: Skrzat Izerski, Skrzat Kamienicki, Skrzat Kopalniany, Skrzat Potokowy, Skrzat Studzienny... Dwa na próbę już wydziergane Skrzaty Leśne znajdą swoje nowe miejsca w żagańskim nadleśnictwie. Niech sprzyjają Karolinie i Oskarowi. Taka jest ich odwieczna rola.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz