26 grudnia 2021

Między Mrożynką a Bobrem, czyli świętowanie nad Kwisą.

 Świąteczne biesiadowanie przy stole ogranicza się u nas do wigilii. Dlatego z radością powitaliśmy w święta słońce i siarczysty jak na nasz klimat mróz. Przy pięknej pogodzie z entuzjazmem wybraliśmy się na spacer, aby uczcić cud życia w każdej postaci i pokłonić się Stwórcy.



































„Na każdym spacerze w naturze człowiek otrzymuje znacznie więcej niż szuka.”

John Muir






























4 komentarze:

  1. Całkowicie zgadzam się z powyższym cytatem :) My dzisiaj pochodziliśmy po cudownym zimowym lesie, gdy spotkaliśmy muflona trochę pożałowałam, że nie wzięłam telefonu, ale tylko trochę, bo dzięki temu mogłam skupić się na cieszeniu się spotkaniem a nie nastawianiem aparatu, żeby zrobić zdjęcie. Jeszcze nie raz będzie okazja do zdjęcia. Serdeczności Malgosiu przesyłam 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To musiało być spotkanie:)... Muflonów u nas nie ma, za to, jak na zdjęciu, tropy wilka widzimy często. Za spotkaniem z nimi nie tęsknię, zwłaszcza że zawsze suczki na spacerach nam towarzyszą. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)) Życzę rychłego spotkania z dostojnym gościem.🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne okolice macie. I te kółka na lodzie - cuda natury.
    Agniecha w wieku od lat 2 do 5 ponoć mieszkała w Żaganiu. Nic zupełnie nie pamiętam, więc to pewnie moi Starsi ściemniają, jak im się często zdarza.:-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli Agniecha pamięta pawie w bażanciarni nad Bobrem, to to musiał być Żagań. Grzesiek -rodowity żaganianin- z wczesnego dzieciństwa tylko to zapamiętał:) No może być, że nie do końca ściemniają. Trzy lata służba wojskowa trwała. Tata mógł być w Żaganiu czołgistą:)Ale czy Ty już wtedy byłaś? Nie pytaj. Mogą coś kręcić😄

    OdpowiedzUsuń

Ale akcja! Mlądz posprzątany

 W ubiegłą sobotę ponad 40 osób dorosłych i kilkanaścioro dzieci zaangażowało się w sprzątanie naszej pięknej wsi. To był zryw na zaproszeni...