10 czerwca 2024

Wyborowa niedziela🤗

 W ostatnim czasie dużo  mówiło się o wyborach. No i nadszedł czas, że trzeba było coś wybrać. Postawiliśmy na zdrowie i w niedzielę wybraliśmy... rowery. Przy porannej kawie rozłożyliśmy mapę i zaplanowaliśmy wyprawę. Trasa wiodła przez: Rębiszów, Kłopotnicę, Kwieciszowice, Antoniów, a potem  Grzbietem Kamienickim wzdłuż Kamienicy, oznakowanym na żółto szlakiem rowerowym na Rozdroże Izerskie. Stamtąd na niebieski pieszy prowadzący na Sępią Górę, w okolicy Blizbora zjazd do Gierczyna i powrót do Mlądza. Wyborowa trasa! Niedziela, piękna pogoda i aż trudno sobie wyobrazić - pusto na szlaku. Gdybyśmy wybrali inaczej, na przykład Wysoki Grzbiet, jechalibyśmy w tłumie  rowerzystów. Mijalibyśmy (póki co jeszcze łącznie) grupy turystów zmierzających do Kopalni Stanisław, na  Wysoką Kopę, Wysoki Kamień albo na Polanę Izerską na naleśniki z jagodami (;też wyborne). Parking na Rozdrożu Izerskim  pękał w szwach, stąd moje przypuszczenia. 

A tak jechaliśmy nie rozpraszając się obecnością innych wyborców aktywnej niedzieli. Oto co po drodze wyborowego albo nawet wybornego rzuciło nam się w oczy:



                  Rębiszowskie pola 

Moje ulubione naparstnice w drodze do Kłopotnicy

Przydrożna kapliczka na skrzyżowaniu dróg 

Punkt widokowy w Kłopotnicy
Punkt widokowy tuż przed Antoniowem
     Tablica arcydzieło!
Mostek wiszący nad potokiem Kamienica
Kamienica
Pierwszy prawdziwek 

Tablica: miejsce płukania złota na Kamiennej Małej przed Rozdrożem Izerskim


Widok z niebieskiego szlaku na Wysokie Garby i Kopalnię Kwarcu Stanisław

Widok na Przednią Kopę

Niebieski szlak pieszy na Sępią Górę
Pamiątkowy kamień przydrożny pod Dłużcem o niewiadomej historii
 🚴💚💚💚🚵🏞️🌤️
To naprawdę była wyborowa niedziela, bo wybraliśmy też postawę obywatelską zamiast bierności.  Przy pierwszym przystanku w szkole  w Rębiszowie, na sali gimnastycznej stawiając "x" wybraliśmy kandydata do Europarlamentu. Czy to był dobry wybór? Mamy taką nadzieję🙂.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Takiej zimy się nie spodziewaliśmy

Niedziela miała być niespieszna. Może spacer do lipy albo na Kufel. Zdarzyło się zupełnie odwrotnie. Od samego rana gdy tylko wyszło słońce,...